Tag: Szkoła

  • CZYM jest matematyka?

    CZYM jest matematyka?

    Matematyki w szkole uczy się każdy. Jest to niezależne od tego, czy od pierwszej lekcji będzie ją uwielbiać, czy też podchodzić do niej niechętnie. Jest ona bardzo ważnym przedmiotem i nauczyciele pokazują ją nam od najmłodszych lat, a później jeszcze zdajemy z niej maturę. Niektórzy uważają, że to tylko liczby i litery, które nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością… Jednak czy na pewno tak jest 🤔? CZYM jest dla nas matematyka? Skąd się w ogóle wzięła i dlaczego kładzie się na nią tak duży nacisk? Czytając dalej, przekonaj się, że matematyka tak naprawdę jest niesamowita!

    Zdjęcie dodane przez Magda Ehlers: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/czerwone-tlo-z-123456789-nakladka-tekstu-1329296/

    Zacznijmy od definicji

    Według słownika PWN matematyka to gałąź wiedzy, której cel można określić jako badanie konsekwencji przyjętych założeń. 1 🧩

    Lekcje matematyki nie przypominają jednak badań, co więc o tej definicji myśleć? Problem polega na tym, że ta dziedzina wiedzy jest niesamowicie szeroka, a każdy może wiązać z nią nieco inne doświadczenia. Nie mówię tutaj o wcale o przebiegu lekcji! 😮

    Zdjęcie dodane przez Nothing Ahead: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/monochromatyczne-zdjecie-formul-matematycznych-3729557/

    Matematykę nie bezpodstawnie nazywa się królową nauk. Jest tak, ponieważ za pomocą równań matematycznych opisujemy świat, jaki znamy. Przykładów matematyki w codziennym życiu mamy całe mnóstwo: w sklepie liczymy, ile pieniędzy wydamy na zakupy 💵; budowniczowie muszą wiedzieć, ile materiałów zużyją przy budowie 🧱; chemicy muszą wiedzieć, ile i czego muszą zmieszać, aby dostać odpowiedni preparat; informatycy i analitycy muszą rozumieć, jakich narzędzi lub algorytmów używają, aby dobrze wykonywać swoją pracę! 😯 Matematyka jest po cichu obecna prawie w każdym aspekcie naszego życia. Nawet do gotowania się przydaje, kiedy trzeba odmierzać proporcje! Przez to dla każdego może być czymś kompletnie innym: narzędziem pracy, opisem rządzących nami praw fizyki albo zabawą!

    Kto wymyślił matematykę?

    To nie tak, że kiedyś matematyki nie było, a później nagle spadła komuś na głowę, chociaż byłaby to ciekawa historia. 😅 Za pierwszego znanego matematyka uznajemy Talesa z Miletu. Wymyślił twierdzenie o podziale koła średnicą, twierdzenie o równości kątów wierzchołkowych i oczywiście twierdzenie Talesa. △ Mimo iż to z Grecją kojarzymy początek rozwoju matematyki, ta nauka była rozwijana już w społeczeństwie Sumerów! Starożytne Indie czy Egipt już około 1600 r. p.n.e. mogły pochwalić się matematycznymi papirusami. 📜 2

    Obraz Gerd Altmann z Pixabay

    Przez to, jak dawno miały miejsce pierwsze odkrycia matematyczne, nie jesteśmy w stanie wskazać odkrywcy lub odkrywczyni matematyki. Mamy natomiast wielu niesamowicie zdolnych ludzi, którzy przyczynili się do rozwoju tej nauki, a zdobywając wiedzę, zapewne natrafi się na ich nazwiska! Do takich ludzi należy przykładowo Leonhard Euler – jego teorie przyczyniły się do rozwoju analizy matematycznej, trygonometrii oraz współczesnej kryptografii. 📈Innym wielkim naukowcem był Carl Friedrich Gauss, który jako dziecko rozwiązywał nawet najtrudniejsze szkolne zadania w kilka minut, jako dorosły położył podwaliny pod dzisiejszą statystykę i rachunek prawdopodobieństwa. Isaac Newton, znany głównie z nauk fizycznych, sformułował zasady dynamiki, a także odkrył rachunek różniczkowy i całkowy. 📊 3

    Zdjęcie dodane przez Jeswin Thomas: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/osoba-piszaca-na-bialej-tablicy-3781338/

    Historia obfituje w geniuszy, dzięki którym dzisiaj możemy korzystać z komputerów 💻, cieszyć się światłem w nocy, czy też systemem GPS. To wszystko nie byłoby możliwe, gdyby nie matematyka! Skoro wiemy już, że świat opiera się na tym przedmiocie, zastanówmy się, skąd to wszystko się wzięło? Czy naukowcy wymyślają sobie matematykę i okazuje się, że nagle działa?  🤔 

    Wielkie odkrycie albo wytwór wyobraźni

    Rzadko kiedy zastanawiamy się nad tym, jak to się dzieje, że matematycy są w stanie opisać nasz świat 🌎. Myśląc o tym, nasuwa się pytanie, czy człowiek może wymyślić sobie matematykę? Czy może matematyka istnieje gdzieś niezależnie od nas i w końcu pojawia się ktoś na tyle genialny, żeby to zauważyć? 4

    Zdjęcie dodane przez Vanessa Garcia : https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/osoba-praca-matematyka-bez-twarzy-6325947/

    Okazuje się, że trochę tak, a trochę tak. Czasami abstrakcyjne pomysły zastosowane w praktyce okazują się działać. Tak było na przykład w wypadku liczb zespolonych, czyli liczb spoza zbioru rzeczywistych! Pojęcie liczb, które zapisujemy w dwóch wymiarach, wprowadził wspomniany już Carl Friedrich Gauss. Liczba zespolona składa się z części rzeczywistej oraz części zespolonej, którą oznaczamy literą i. Może się wydawać, że taka wymyślona liczba jest kompletnie bezsensowna, jednak znalazła szerokie zastosowanie i dziś nie wyobrażamy sobie świata bez niej! Za pomocą liczb zespolonych opisujemy przebiegi prądu🔌, dzięki czemu możemy tworzyć skuteczny sprzęt elektrotechniczny i dystrybuować prąd! Wykorzystujemy je też do komputerowej obróbki dźwięku oraz grafiki. 🎙

    Zdjęcie dodane przez Pixabay: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/niski-kat-widzenia-sprzetu-oswietleniowego-na-polce-257904/

    Archimedes z kolei był zafascynowany geometrią. Stworzył metody do obliczania powierzchni i objętości figur oraz brył, był twórcą hydrostatyki, czyli nauki o tym, jak zachowują się płyny, a nawet opracował model układu słonecznego! Ten ostatni co prawda nie był zgodny z rzeczywistością, ale mylić się jest rzeczą ludzką. 🙂 Nawet kiedy jest się geniuszem! Co zdecydowanie możemy o nim powiedzieć, to fakt, iż jako jeden z pierwszych używał matematyki do opisu zjawisk, jakie mógł zaobserwować.

    Wszystko jest względne

    Jak widać na pytanie, czym jest matematyka, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pomyślmy jednak, czy to nie czyni jej piękniejszą i wyjątkową? Nigdy nie wiemy, jakie niesamowite koncepcje okażą się rozwiązywać problemy, jakich dziś jeszcze sobie nie wyobrażamy 🤓. Uczyć się matematyki warto nie tylko dlatego, że jest ciekawa, czasem zaskakująca, ale także pozwala nam rozumieć i budować nasz świat, i to jest w niej magiczne.

    Matematyka „jest cudownym darem, którego ani nie rozumiemy, ani nań nie zasługujemy”

    Eugene Wigner
  • Metody Montessori

    Metody Montessori

    Maria Montessori to żyjąca ponad 100 lat temu włoska lekarka. 🏛 Pracowała w Klinice Psychiatrycznej Uniwersytetu Rzymskiego, gdzie zajmowała się dziećmi z niepełnosprawnościami. W miarę swojej pracy zauważyła, że problemy maluchów z nauką nie wynikają z ich wrodzonych wad, a złego podejścia. Tam, dzięki swojemu doświadczeniu oraz chęci niesienia pomocy innym, wypracowała metody wychowawcze bazujące na poszanowaniu indywidualności każdego dziecka. 1 Założyła szkołę 🏫 w biednej dzielnicy Rzymu, w której pracowała z dziećmi najróżniejszych narodowości i zdolności, a jej metody do dziś zdobywają rzesze zwolenników! Przekonaj się, na czym polega wyjątkowość podejścia tej innowatorki i zobacz, jak wprowadzić jej techniki w życie!

    Obraz zolashelton z Pixabay

    Indywidualność, pasja, samodzielność

    U podstaw metod Montessori leży wiara w to, że człowiek już od narodzin ma pewne indywidualne cechy charakteru. One sprawiają, że do niektórych rzeczy mamy większe predyspozycje i ciekawość 🤓. Przez to do każdego ucznia należy podejść indywidualnie i respektować jego preferencje. W jej systemie nauczania nie ma ocen, jest natomiast pobudzanie ciekawości malucha i wspieranie jego naturalnych tendencji.

    Zdjęcie dodane przez ERIKA CRISTINA: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/rece-farba-2332030/

    System pracy

    Bardzo ciekawym aspektem tego typu nauczania jest… BRAK SYSTEMU. 😮 Dzieci same decydują, kiedy i czym chcą się zajmować. Nie narzuca się im zadań, pomocy czy pracy w grupie. Nauczyciel wspiera dziecko i jest jego towarzyszem w odkrywaniu świata, ale nie narzuca mu niczego. 🌈 Występują też stałe elementy dnia, takie jak przerwy na jedzenie, odpoczynek i swobodną zabawę. Ma to na celu nauczenie maluchów pewnych zasad społecznych oraz tego, że chociaż same decydują o sobie, to do pewnych wspólnych elementów dnia trzeba się dostosować. 🎲

    Zdjęcie dodane przez Anastasia Shuraeva: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/dziewczyna-dziewczyny-dzieci-origami-6966379/

    U podstaw metod Montessori leży to, iż świat powinno się poznawać wszystkimi pięcioma zmysłami. Stąd materiały, jakie podopieczni mają do dyspozycji to nie podręczniki i ćwiczeniówki. Klasy przypominają bardziej warsztat niż salę zabaw, a wyposażone są w kąciki tematyczne. Można przy nich czytać 📓, rozwiązywać zagadnienia matematyczne, korzystać z fiszek, bawić grzechotkami 🎺 oraz układankami, albo uczyć prowadzić rozmowę w kąciku dyskusyjnym. Każdej pomocy jest tylko jedna sztuka w sali i każda ma konkretne miejsce, dlatego dzieci muszą nauczyć się dbania o porządek, dzielenia oraz czekania. 🤝

    Obraz ZeeShutterz • Framing beauty with creativity z Pixabay

    Dzieci często uczą się w grupach przemieszanych rocznikowo. Dzięki temu młodsze brzdące podpatrują zachowanie starszych, które mogą naśladować i brać za wzór. Starszaki natomiast uczą się pomagania, empatii oraz cierpliwości. 💑

    Interesującym aspektem zajęć są lekcje ciszy, kiedy to wykonuje się krótkie ćwiczenia bez wypowiadania ani słowa. Przykładem takich zajęć jest wspólne tworzenie kompozycji przez uczniów 🎋. Tylko jedna osoba na raz może układać przedmioty i nie można przemieszczać tego, co zostało już położone. Po zakończeniu swojej pracy daje się znak następnej osobie, iż ta może zacząć swoją kolejkę. Takie ćwiczenie pomaga pracować nad skupieniem, uspokojeniem, pobudza kreatywność, a także uczy szacunku dla pracy innych. 2

    Zdjęcie dodane przez Anastasia Shuraeva: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/dziewczyna-wolnosc-czarny-kreatywnosc-6966373/

    Wady i zalety

    Ideologia, na której bazują metody Montessori, pozwala dzieciom z radością i w zgodzie ze sobą odkrywać świat, poznawać swoje pasje oraz wyrażać siebie. 💡 Do każdego ucznia podchodzi się indywidualnie, obserwuje i motywuje. Maluchy nie odczuwają stresu związanego z ocenianiem oraz krytyką tego, że nie radzą sobie tak samo jak ich rówieśnicy. Edukacja ma na celu rozwijanie talentów, naukę samodzielności z zachowaniem szacunku do innych, a także samokontroli. Montessoriańskie dzieciaki łatwiej utrzymują uwagę, uczą się wzajemnie, a do tego chętniej angażują się w samodzielne projekty. 😃

    Zdjęcie dodane przez Tatiana Syrikova: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/zdrowy-kreatywny-dziewczyna-sypialnia-3933230/

    Metody te nie są jednak pozbawione wad. Dzieci kształcone w tym modelu mogą w przyszłości mieć problem z zaadoptowaniem się do tradycyjnego modelu nauki lub do środowiska pracy. 🤯 Krytyczne podejście, ocenianie, stres oraz nauka programowa mogą zaburzać ich poczucie bezpieczeństwa. Obawy budzi też fakt, że kiedy maluchy staną się nastolatkami, nie będą chciały słuchać dorosłych. Mogą być przekonane o tym, iż są niezależni i mają całkowitą swobodę w decydowaniu o sobie. 3 😠

    Montessori w domu? 🏠

    Nawet jeżeli dziecko nie pójdzie do szkoły lub przedszkola nauczającego zgodnie z zasadami Montessori, warto wprowadzić elementy edukacji tej innowatorki we własnym domu. To wcale nie musi być trudne! Ćwiczenia zaczerpnięte z codziennego życia będą zarówno praktyczne, jak i przyjemne do wprowadzenia.

    Zamiast kupować drogie zabawki, jakie szybko się znudzą, lepiej jest zrobić coś kreatywnego 🎨! Wspólne robienie baniek mydlanych, granie w edukacyjne gry planszowe lub budowanie wież z kamyków to świetne aktywności, jakie maluch w przyszłości będzie świetnie wspominać, a dodatkowo wspomogą jego ciekawość świata. 🔎

    Zdjęcie dodane przez RDNE Stock project: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/milosc-ludzie-sztuka-lato-7104269/

    Maluchy już w wieku kilku latek zapamiętują, gdzie dane przedmioty mają swoje miejsce. Przez to dobrze będzie trzymać rzeczy, z jakich korzysta się na co dzień w wyznaczonych miejscach. To nauczy pociechę dbałości o otoczenie. 😊

    Nie należy wyganiać dziecka z kuchni podczas przygotowywania posiłków. Świetnie będzie pozwolić mu gotować razem z nami lub przygotować sobie własną przekąskę 🥪. Wyposażenie się w dostosowane do wieku przybory kuchenne pozwoli dziecku bezpiecznie przygotowywać się do samodzielnego gotowania. Tak samo inne domowe obowiązki, jakie z pewnością czekają je w przyszłości, mogą stać się rodzinną zabawą! 4

  • Tutoring rówieśniczy – o co w tym chodzi?

    Tutoring rówieśniczy – o co w tym chodzi?

    Tutor jest osobą, która, posiadając wiedzę w danym temacie, pomaga osobie słabiej znającej temat poprawić swoje umiejętności. To w pewnym sensie opiekun naukowy, korepetytor. Tę rolę w szkole pełni zazwyczaj nauczyciel, ale coraz częściej mamy do czynienia z tak zwanym tutoringiem rówieśniczym. Zobacz, na czym on polega i jakie są jego zalety!

    Zdjęcie dodane przez RDNE Stock project: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/dziewczyna-pisanie-uczenie-sie-kreda-8364068/

    Skąd tutoring się wziął?

    Pierwsze formy tutoringu pojawiły się już w starożytnym Rzymie. Miał on za zadanie wyrównać szanse uczniów w dogonieniu poziomu grupy. W dzisiejszych czasach system tutoringu jest najbardziej powszechny na brytyjskich uczelniach🎓. Tam tutor jest pracownikiem czuwającym nad przebiegiem nauki studentów mu przydzielonych.

    Zdjęcie dodane przez YunLu Zhao: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/miasto-ulica-budynek-anglia-11969740/

    Jak przebiega tutoring rówieśniczy?

    Uczniowie często pomagają w nauce sobie nawzajem. Aby móc nazwać to tutoringiem, potrzebne jest ustalenie jakiejś częstotliwości spotkań ⏰ , cel 💡, a także program 📑. Tutoring rówieśniczy polega na współpracy dwojga uczniów, z tym że jeden jest starszy lub ma większą wiedzę w danym temacie. Wtedy taki uczeń pomaga młodszemu lub doświadczającemu trudności z nauką. Czasem rolę tutora naturalnie przyjmuje starsze rodzeństwo.1

    Obraz svklimkin z Pixabay

    W takiej sytuacji dziecko o mniejszych zdolnościach przyjmuje wiedzę bardziej naturalnie, ponieważ nie czuje takiego dystansu z osobą, która ją uczy. Nauczanie nie wynika już z roli społecznej, a po prostu z kompetencji.

    Rodzaje przebiegu zajęć z tutorem

    Rozróżnia się kilka rodzajów aktywności związanych z uczeniem się dzieci wzajemnie2:

    1. Modelowanie – jedno z dzieci rozwiązuje zadanie, a rolą drugiego jest zrozumienie zagadnienia poprzez zadawanie pytań, proponowanie dalszych działań lub komentowanie. 🔎
    2. Działania indywidualne – tutaj dzieci pracują nie kontaktując się ze sobą, a zamiast tego po wykonaniu części zadania przekazują je sobie, tak aby drugie dziecko mogło je dokończyć. ⌛️
    3. Podzielna aktywność – każde z dzieci zajmuje się pewną częścią zadania, aby na koniec połączyć fragmenty w całość. 🔗
    4. Alternatywne konstruowanie – dzieci na zmianę dokładają kolejne fragmenty zadania. ✂️
    5. Współpraca – tutaj partnerzy razem zastanawiają się nad najlepszym możliwym rozwiązaniem, doradzają sobie i negocjują każdy etap zadania. 🤝
    Obraz Adrian z Pixabay

    Co daje taka forma nauki? 🤔

    Dzięki takim zajęciom poprawiają się zdolności obojga uczniów. Maluchy mają większe szanse na pełne zrozumienie tematu, rozwijają swoje kompetencje społeczne i nawiązują więzi. 😃

    Naśladując rówieśników, łatwiej przyswaja się wiedzę, do tego relacja dwójki uczniów ma mniej formalny aspekt, dzięki czemu dziecko mniej kompetentne może śmielej wyrażać opinię oraz będzie się czuło swobodniej niż przy nauczycielu. Dzieci uczą się umiejętności miękkich, a także mają szansę odkrywać jakie metody nauki są im najbliższe.

    Młodszy maluch doskonali swoje zdolności komunikacji i nie boi się zadawać pytań w obawie o to, co pomyśli nauczyciel. Do tego wśród dzieci korzystających z tutoringu rówieśniczego odnotowano znaczącą poprawę efektów w zakresie płynności czytania, rozumienia tekstu, poprawnej pisowni oraz rozwiązywania zadań matematycznych w stosunku do tych, które z niego nie korzystały. 📖

    Starsze dziecko zyskuje świetną okazję do tego, aby zgłębić i usystematyzować swoją wiedzę. Poprzez tłumaczenie trwalej zapamiętuje informacje, a odpowiadając na pytania, musi kreatywnie podejść do tematu od różnych stron. Takie dzieci mogą też stać się pewniejsze siebie i wytrwalej dążyć do celu, ponieważ czują się zauważeni i doceniani przez młodszych.3 🤓

    Obraz Petra z Pixabay

    A ty masz już swojego tutora? 👩‍🎓 👨‍🎓

    Tutoring rówieśniczy to świetna sprawa. Korzystnie wpływa na naukę obu stron, jest świetnym narzędziem wychowawczym i społecznym, a do tego promuje współpracę zamiast rywalizacji. Warto wypróbować tę metodę! Tutaj możesz także sprawdzić, jakie ogólnie korzyści daje wspólna nauka.

  • Pierwszy dzień w nowej szkole

    Pierwszy dzień w nowej szkole

    Pierwszy dzień w nowej szkole. Nowa szansa. Czysta kartka. Dużo nowych ludzi wokół. Całkiem nowe otoczenie. Nowe wyzwania. Nowe przedmioty. Tyle nowości…

    Gdy wyjeżdżamy na wakacje, to właśnie po to by znaleźć się w nowym otoczeniu i poznać nowych ludzi. Nowe miejsca nas ekscytują i przyciągają! W naszej naturze jest poznawanie, eksplorowanie i zwiedzanie.

    Dlaczego więc boimy się nowości, gdy przychodzi nam iść do nowej szkoły? Dlaczego nas to stresuje?

    Ludzie uwielbiają wyjeżdżać na wakacje tylko dlatego, że po wszystkim mają gdzie wrócić. Mają swój dom, swój pokój, swoje łóżko, swoją bezpieczną przestrzeń. Wiemy, że jeśli nowe miejsce nam się nie spodoba, lub zmęczy nas przebywanie tam, to w każdej chwili możemy wrócić do już znanego nam miejsca i znanych ludzi. Są ekstremalne przypadki, gdy ludzie poświęcają podróżom całe swoje życie i nie mają na stałe swojego kąta. Dla większości osób, byłoby to jednak zaburzenie poczucia bezpieczeństwa.

    Po zmianie szkoły, nowe otoczenie i ludzie pozostaną z nami przez kolejne kilka lat. Tracimy bezpieczną przystań, którą była stara, dobrze nam już znana szkoła.

    Przetrwanie pierwszych dni może ułatwić myśl, że tak naprawdę nie jesteśmy tam uwiązani na stałe! W razie problemów, szkołę zawsze można zmienić. Poza tym, to tylko kilka lat, które miną dużo szybciej niż lata spędzone w poprzedniej szkole!

    Dziewczynka podczas pierwszego dnia w szkole.
    Zdjęcie dodane przez Pixabay: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/kobieta-trzyma-brode-siedzac-obok-stolu-w-pokoju-459971/

    Nie jesteś jedyny!

    Czasami nauczyciele zapominają, ile stresu towarzyszy uczniom w nowej szkole. Dla wychowawcy jest to tylko myśl o nowej grupie, która musi poznać się wzajemnie. Dla ucznia są to nowi koledzy, nowi nauczyciele, nowe przedmioty, nowe korytarze, nowa sala gimnastyczna, nowe umiejscowienie szkolnych łazienek, nowa szatnia i mnóstwo nowych zasad, które trzeba zapamiętać.

    Te rzeczy są nowe dla każdego pierwszaka!

    Strach przed pierwszym dniem w szkole.
    Obraz Grae Dickason z Pixabay

    Chęć powrotu do starej szkoły jest normalna!

    Pierwszym odruchem, po wejściu do nowej szkoły, może być chęć powrotu do tej poprzedniej. Niektórzy mogą to mylnie zinterpretować przekonując się, że w poprzedniej szkole było po prostu fajniej i lepiej. To nieprawda! To, która szkoła okażę się być lepsza, będziesz mógł ocenić dopiero po pierwszym miesiącu lub dwóch, gdy zwalczysz swoje przyzwyczajenia i zbudujesz nowe poczucie bezpieczeństwa.

    To naturalne, że wolimy coś co już dobrze znamy. Ten fakt wykorzystują na przykład firmy, które reklamują natarczywie swoje produkty w telewizji. Nam może wydawać się, że wcale nie wierzymy w te głupie reklamy, w to że to ten jeden reklamowany proszek albo płyn do mycia naczyń jest idealny i jedyny dobry. Szczerze możemy wierzyć, że się na to nie nabieramy, ale gdy stoimy na półce w sklepie, to i tak wybierzemy produkt, którego nazwę już kiedyś usłyszeliśmy, zamiast całkiem obcego opakowania, któremu nie ufamy. Podobnie to wygląda ze słodyczami, ubraniami, sprzętem elektronicznym i ze szkołą!

    Dziewczyna wspominająca swoją poprzednią szkołę.
    Zdjęcie dodane przez Liza Summer: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/kobieta-wnetrze-apartament-dom-6382668/

    Warto iść na spotkanie integracyjne, aby nie zostać w tyle!

    Przed pierwszym dniem w szkole klasy często tworzą konwersacje na Messengerze, zbierają się i umawiają na spotkanie integracyjne. Nawet jeśli nie przepadasz za podobnymi spotkaniami, warto iść. Chociażby tylko po to, aby ludzie wiedzieli jak wyglądasz i abyś Ty mógł pierwszego dnia rozpoznać osoby ze swojej klasy. Pamiętasz poprzedni punkt? Znane bardziej nas przekonuje! Jeśli boisz się, że pójdziesz i wypadniesz źle – i tak warto iść. Jeśli boisz się, że będziesz tylko siedzieć w milczeniu na spotkaniu – i tak warto iść. To samo mogłoby się wydarzyć pierwszego dnia szkoły, tylko że wtedy nałoży się na siebie dużo więcej innych spraw, a w szkole będzie panował chaos. Po co utrudniać sobie ten dzień?

    Dziewczyny na spotkaniu integracyjnym przed pierwszym dniem w szkole.
    Zdjęcie dodane przez 周 康: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/zdjecie-czterech-dziewczat-noszacych-mundurek-szkolny-robi-znaki-reka-710743/

    Jeśli nie wiesz jak rozpocząć rozmowę z nową osobą, zadaj jej jakieś pytanie.

    Warto na samym początku znaleźć chociaż jedną osobę, z którą zamienisz swoje pierwsze zdania. Pamiętaj, twój wybór pierwszego dnia nie definiuje twoich przyjaźni na koleje lata. Wszystko może się pozmieniać. Po prostu jak już gubić się w nowej szkole, to zawsze raźniej we dwójkę.

    Pierwsze spotkanie może być stresujące, ale są drobne psychologiczne triki, które mogą w tym pomóc:

    • Powiedz „hej”.
      Zawsze to jakiś początek, prawda?
    • Zadaj jakieś proste pytanie, nawet jeśli nie potrzebujesz odpowiedzi.
      Ludzie, których poproszono o drobną przysługę, czują się bardziej potrzebni i przydatni. Czują się godni zaufania. Taka drobnostka rozpoczyna podstawowe budowanie relacji. Poza tym, jeśli komuś pomagamy, nasza intuicja zaczyna nam podpowiadać, że lubimy osobę, której pomogliśmy.
    • Nawiązuj kontakt wzrokowy raz na jakiś czas.
      Psychologia mówi o tym, że ludzie bardzo lubią kontakt wzrokowy trwający dokładnie 3 sekundy. Po prostu miło to odbierają. Warto do tego dorzucić symboliczny uśmiech. Takie drobnostki budują pozytywny odbiór Ciebie w nowej grupie.
    • Wypowiadaj imię poznanej osoby zwracając się do niej.
      Po pierwsze, szybciej je zapamiętasz, co jest niezwykle ważne przy tylu nowych znajomych na raz. Po drugie, jest to kolejna rzecz, która automatycznie sprawia, że ludzie odbierają Cię lepiej! Jest to powszechnie znany w psychologii fakt, że ludzie lubią słyszeć swoje imię. Warto wiedzieć!

    Pamiętaj, że nic się nie stanie jeśli pierwszego dnia nie nawiążesz żadnego kontaktu z nową klasą. Jeśli nadmiar bodźców przerasta Cię na początku, po prostu wyluzuj i nie zmuszaj się do tych wszystkich rzeczy. Przez kolejne dni metody te nadal będą aktualne!

    Istnieją też listy rzeczy, które podpowiadają, czego nie powinno się robić na pierwszym spotkaniu. Nie każdy lubi tego typu negatywne treści, więc postanowiłam nie tworzyć tu takiej listy, aby niepotrzebnie nie stresować Was dodatkowymi obawami. Jeśli jednak kogoś interesują podobne informacje to można poczytać o nich na przykład tutaj.

    Koleżanki rozmawiające w klasie podczas pierwszego dnia w szkole.
    Zdjęcie dodane przez Tirachard Kumtanom: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/dwie-kobiety-trzymajace-pioro-601170/

    Na chwilę odłóż telefon i skup się na otoczeniu.

    Na pierwszym apelu pojawi się sporo nowych i ważnych informacji, np. o tym gdzie powinieneś udać się na spotkanie z nowym wychowawcą. Zagubienie się w nowej szkole to najczęściej spotykany problem pierwszego dnia. Warto skupić się nawet, gdy dyrektorzy mają swoje nudne przemówienia. Nigdy nie wiesz, kiedy pojawi się ważna dla Ciebie informacja!

    Na pierwszym spotkaniu z wychowawcą pojawia się najwięcej ważnych rzeczy. Lepsze wrażenie zrobisz zapisując je na kartce, a nie w telefonie (wiem, że w telefonie jest często dużo wygodniej). Patrzenie w ekran wygląda po prostu dużo gorzej. Z zewnątrz trudno określić czy właśnie coś notujesz, czy może przeglądasz Instagrama.

    Dziewczyna patrząca w ekran swojego telefonu.
    Zdjęcie dodane przez Pixabay: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/portret-kobiety-fotografowanie-z-inteligentny-telefon-248021/

    Nie oceniaj z kim chcesz się zaprzyjaźnić tylko na podstawie pierwszego dnia.

    Ludzie podczas pierwszego dnia szkoły będą zachowywać się całkiem inaczej niż na co dzień. Niektóre osoby, czując że mają nową szansę, będą chciały pokazać się z nowej strony i zachowywać nienaturalnie w stresie. Niektórzy postanawiają sobie w nowej szkole być bardziej ekstrawertyczni, a inni postanowią na początku całkiem się nie wychylać.

    Nowi znajomi podczas pierwszego tygodnia w szkole.
    Zdjęcie dodane przez Kobe -: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/trzech-mezczyzn-stojacych-w-poblizu-okna-1516440/

    Pierwsze lekcje

    Zapisuj informacje na lekcjach organizacyjnych

    • Zapisz liczbę dostępnych nieprzygotowań (na przykład rysując odpowiednią liczbę kwadracików na końcu zeszytu).
    • Zapisz warunki popraw sprawdzianów i kartkówek.
    • Zanotuj wymagania twojego nauczyciela np. dotyczące prowadzenia zeszytu.

    Ucz się regularnie na pierwszych lekcjach

    Nauczyciele wyrabiają sobie opinię na temat różnych uczniów, dlatego warto nie narobić sobie problemów na początku. Poza tym, pierwsze lekcje sprzyjają łatwym pozytywnym ocenom, ponieważ większość tematów opiera się na powtórkach z poprzednich etapów edukacji. Warto zdobyć łatwe oceny, które później wpłyną na twoją średnią. Pamiętaj jednocześnie, że to wiedza liczy się bardziej niż oceny.

    Z tych samych powodów przygotuj się porządnie do pierwszych sprawdzianów.

    Notatki organizacyjne podczas pierwszego tygodnia w szkole.
    Zdjęcie dodane przez RODNAE Productions: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/napisany-odrecznie-notatnik-tekst-z-gory-8581379/

    BĘDZIE FAJNIE!

    Chociaż pierwsze dni mogą być trudne i stresujące, to kolejne tygodnie będą już dużo łatwiejsze. Nowe znajomości potrzebują czasu, aby się rozwinąć, a Ty potrzebujesz czasu, aby przyzwyczaić się do wszystkiego. Nawet nie zauważysz, jak to szybko minie.

  • Zachowanie mrówki, które pokonało matematyków!

    Zachowanie mrówki, które pokonało matematyków!

    Pamiętam, jak w dzieciństwie nie mogłam oderwać oczu od scen w filmach, gdzie występowali jacyś „hakerzy”. Za pomocą kilku komend potrafili przechytrzyć doświadczonych specjalistów, a ich zdolności logicznego myślenia oraz działania mimo stresu torowały im drogę przez wszystkie przeszkody. Później, w miarę nauki, dowiedziałam się, że hakerstwo wcale nie wygląda tak jak w filmach. Do tego wspomniane umiejętności są użyteczne nie tylko pracując przy komputerze, ale także w życiu.

    Bystry umysł, duża wiedza i kreatywność to bezcenne umiejętności, na których bazują wszystkie zawody mające coś niecoś wspólnego z matematyką i rozwiązywaniem problemów. Aby je w sobie wykształcić, potrzeba lat cierpliwego zdobywania wiedzy, robienia zadań, rozwijania się oraz szukania nieszablonowych rozwiązań.

    zachowanie mrówki langtona
    Obraz Ronny Overhate z Pixabay

    Wszystko pięknie, ale co ma z tym wspólnego jakaś mrówka?

    W roku 1986 amerykański informatyk Christofer Langton napisał pozornie prosty program. Symulował on ogromną kartkę papieru w kratkę, na którym stoi mrówka.
    1. Jeżeli nasz owad jest na białym polu, zamalowuje je na czarno i skręca w lewo przechodząc na kolejne pole.

    2. Kiedy mrówka znajdzie się na polu zamalowanym, przywraca mu biały kolor i skręca w prawo.

    Langton zaobserwował coś bardzo ciekawego. Na początku mrówka kręciła się po wirtualnej kartce bez wyraźnego ładu i sensu, ale po prawie 10 000 krokach z chaosu wyłonił się regularny wzór1!

    mrówka langtona
    Mrówka po wykonaniu 11 669 kroków

    Mrówka zaczęła tworzyć coś na kształt prostej drogi, zamiast tak jak do tej pory zachowywać się nieprzewidywalnie. Dziwne, lekko okrężne ruchy przerodziły się w przedłużającą się co 104 kroki „autostradę”. Nieskomplikowane zasady rządzące światem naszej mrówki, sprowadzają jej cyfrowe życie do tworzenia prostych, symetrycznych wzorów.

    Każda sprawdzona do tej pory konfiguracja startowa algorytmu w końcu zaczynała kreślić prostą drogę. Zaczynając na białym polu czy na czarnym, z czystą planszą bądź z częścią pól już zamalowanych. Najciekawszy w tym wszystkim jest fakt, że NIKT jeszcze nie wykazał, że stanie się tak ZAWSZE, ale w każdym badanym dotąd przypadku mrówka Langtona początkowo kręci się bez widocznego ładu i wykonuje chaotyczne, okrężne ruchy i pewnym momencie postanawia wykreślić prostą drogę.

    Istnieją bardziej rozszerzone wersje algorytmu mrówki. Gregg Turk i Jim Propp dodali więcej mrówek i kolorów2. Niektórzy tworzyli plansze, które zamiast kratek mają przykładowo sześciokąty. Mimo niesamowitych obrazów, jakie wyłaniają się z tych wszystkich symulacji, od pewnego momentu mrówki nie tworzą dalszych obrazów, a obierają sobie ścieżkę, z której już nie zbaczają. Jak wyglądają inne warianty mrówki możecie sprawdzić tutaj.

    Czy i my jesteśmy jak mrówka?

    Jak to wszystko ma się do wstępu? Być może nijak. Lecz faktem jest, że chociaż na początku przygody z czymś nowym często wydaje się to nam obce, skomplikowane i nie do ogarnięcia, po pewnym czasie staje się zrozumiałe, logiczne i proste. Tego też możemy dopatrzyć się w pozornie nieprzewidywalnym ruchu, który wykonuje mrówka Langtona. Koniec końców wybiera jakiś kierunek, a później niestrudzenie zmierza w nim, aż nam nie znudzi się jej obserwowanie i zamkniemy okienko3. Bo nauka i rozwój może być zabawą4.

  • Szkoła wiejska, czy miejska? Co będzie lepsze dla dziecka?

    Szkoła wiejska, czy miejska? Co będzie lepsze dla dziecka?

    Pójście do szkoły to zarówno ekscytujący, jak i stresujący moment w życiu dziecka i jego rodziców. W głowie kłębią się myśli o tym, czy maluch znajdzie sobie przyjaciół, będzie chciał wracać do szkolnej klasy, dobrze czuć się z tym, gdzie jest. Powinien też zdobywać wiedzę i najlepiej dobrze się przy tym bawić. Na to wszystko ma wpływ to, w jakim otoczeniu dziecko się znajduje, a rodzic w czasie lekcji nie jest w stanie przyjść mu z pomocą. Czy zatem szkoła w mieście będzie lepsza od takiej na wsi? Jak dobrze wybrać placówkę?

    Zdjęcie dodane przez Yan Krukau: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/kobieta-obraz-uroczy-kreatywnosc-8612991/

    Badanie jakości życia dzieci i młodzieży, przeprowadzone przez Rzecznika Praw Dziecka w 20211 roku pokazało, że zadowolenie najmłodszych uczniów ze szkoły jest znacznie wyższe niż w późniejszych latach. Z tego powodu warto zadbać, żeby dziecko nie zniechęciło się do oświaty na tak wczesnym etapie swojego życia. Co ciekawe i istotne dla tego artykułu, maluchy z terenów wiejskich oceniają swoje szkoły wyraźnie, bo o 7 punktów procentowych, lepiej niż ich rówieśnicy z miast. Ta tendencja utrzymuje się również w późniejszym wieku.

    Jak to wygląda na wsi?

    Są głosy mówiące, że szkoła na wsi jest dla dziecka znacznie bardziej rozwijającym i bezpiecznym miejscem niż placówka w mieście. Klasy są mniej liczne, dzięki czemu nauczyciele mogą sobie pozwolić na bardziej indywidualne podejście do każdego ucznia. Z finansów unijnych realizowane są ciekawe projekty. Sam budynek jest dostosowany także dla osób z niepełnosprawnościami. Szkolna stołówka codziennie daje możliwość zjedzenia domowego posiłku. Często organizowane są małe wycieczki do zoo, teatru, kina czy największych miast.2

    Obraz autorstwa Freepik

    Co może zaoferować szkoła w mieście?

    Jeśli chodzi o szkoły w miastach, mogą zatrudniać lepszych nauczycieli, ponieważ w okolicy będzie ich zwyczajnie więcej. Na terenach wiejskich często jeden nauczyciel pracuje w kilku placówkach i niekoniecznie ma tyle czasu ani energii dla swoich podopiecznych. Dużym plusem środowisk miejskich jest ogromna liczba zajęć dodatkowych, na jakie maluch będzie mógł zostawać i poznawać swoje umiejętności. W trakcie przerw dzieciom łatwiej „wyrwać” się ze szkoły i mają wokół siebie więcej pokus niż w spokojniejszym otoczeniu. Także droga do domu może być niebezpieczniejsza w przypadku miast, a dzieci bardziej bezwzględne w stosunku do kogoś „ze wsi”.3

    Obraz steveriot1 z Pixabay

    Co zrobić koniec końców?

    Jest jeszcze jeden aspekt ważny przy wybieraniu szkoły dla dziecka. Odległość. Długie dojazdy będą męczące i nawet świetna szkoła nie będzie cieszyć aż tak, kiedy maluch będzie znużony, śpiący i nie będzie mieć ochoty na naukę. Chociaż jedno i drugie środowisko ma swoje plusy, być może troszkę większe w przypadku wsi, to warto pamiętać, że podstawa programowa wszędzie jest taka sama. W głównej mierze to od dziecka będzie zależało, jak bardzo będzie chcieć się uczyć. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na to, czy będzie mieć kogoś, z kim się dogada i poczuje dobrze. Praca zespołowa i wychowanie to jedne z najcenniejszych rzeczy, jakie wynosimy ze szkoły4. Ona też jest czynnikiem, jaki pomoże i zmotywuje malucha do zdobywania wiedzy oraz działania w duchu zdrowej rywalizacji. Przez to warto rozpatrzyć szkoły zwyczajnie najbliższe, ale takie z małymi klasami, stawiające na wycieczki, z dobrym wyposażeniem oraz korzystające ze środków unijnych na rozwój.5

  • Siedem korzyści, jakie daje wspólna nauka!

    Siedem korzyści, jakie daje wspólna nauka!

    Podczas epidemii koronawirusa większość osób, w tym oczywiście dzieci, zmagało się z samotnością, lękiem i stresem1. Każdy potrzebuje towarzystwa, a tak długa izolacja wpłynęła na naszą psychikę. Chociaż zdalna nauka była dość wygodna, ciężko było się do niej przykładać tak samo jak podczas normalnych zajęć. Na razie możemy jednak cieszyć się z powrotu do szkół i do swoich przyjaciół. W końcu nieodłączną częścią bycia uczniem jest spotykanie się ze swoją klasą oraz wspólna nauka. Skoro nie uczymy się już osobno w zaciszu własnego pokoju, poznajmy zalety uczenia się w grupie!

    Obraz autorstwa Freepik

    Ustalone godziny nauki

    Zarówno w szkole, jak i umawiając się ze znajomymi mamy jakiś wyznaczony termin na naukę. Dzięki temu łatwiej się zmotywować i wiemy, że to nasz obowiązek, w przeciwieństwie do znanego chyba każdemu „zacznę za godzinę”, a potem kolejną i kolejną…

    Świeże spojrzenie

    Nie na darmo mówi się „Co dwie głowy to nie jedna”. Ktoś inny może podejść do zadania z kompletnie innej strony i znaleźć rozwiązanie czegoś, nad czym samotnie trzeba by było siedzieć godzinami. Warto zwyczajnie dzielić się pomysłami, bo dzięki temu łatwiej będzie coś wymyślić.

    Łatwiejsze zapamiętywanie

    Badania pokazały, że dzięki pracy z kilkoma osobami o różnej strategii powtarzania materiału uczymy się efektywniej i lepiej zapamiętujemy informacje długoterminowo2. Możemy też zapamiętać więcej niż ucząc się samotnie3.

    Masz kogo spytać o radę

    Nauczyciel albo kolega lub koleżanka, ktokolwiek kto rozumie jakieś zagadnienie pomoże zrozumieć nawet zagadnienie, które wydaje się równie poplątane co spaghetti. Samotnie ciężko nieraz zrozumieć co dzieje się na tablicy, czy to przez zawiłość tematu czy przez chwilowe zamyślenie. Pytając kogoś oszczędzasz sobie złości na to, że coś jest zbyt trudne, a pozwalasz zacząć od nowa i zrozumieć.

    Obraz autorstwa gpointstudio na Freepik

    Tłumacząc komuś, uczymy się i my

    Podczas uczenia kogoś innego, zastanawiamy się nad danym zagadnieniem od podstaw, próbujemy przedstawić jasno i prosto, dzięki czemu sami lepiej je poznajemy. Dodatkowo przypominamy sobie informacje na ten temat, co pomoże trwale je zapamiętać.

    Uczymy się jak współpracować

    Kontakt z innymi oraz wspólna praca albo rozwiązywanie zadań wspomaga nasze zdolności kooperacji, współdziałania i nawiązywania relacji z innymi. Każdy z nas jest wyjątkowy i bardzo ważnym jest, aby nauczyć się dogadywać. Wspólna nauka jest do tego idealną okazją.

    Wsparcie

    Pracując nad czymś w grupie, niezależnie czy uczestnicy są tego świadomi, mają jakiś wspólny cel. Może nim być dobra ocena na sprawdzianie. Uczniowie mogą zachęcać się do tego nawzajem motywować i wspierać.

    Nauka w grupie jest świetna!

    Zdjęcie dodane przez Artem Podrez: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/ludzie-kobieta-szkola-dzieci-8087853/

    Według badań najlepsza wielkość grupy to około czterech członków, wtedy wspólna nauka jest najbardziej efektywna. Praca zespołowa świetnie sprawdza się przy rozwiązywaniu problemów i może być świetną zabawą. Chociaż samodzielna nauka ma swoje zalety, współpraca z innymi ma mnóstwo plusów i jest nam niezbędna w życiu, dlatego warto korzystać z jej dobrodziejstw. A skoro to już wiemy, zawsze można się też przekonać, jak dobrze przygotować się do nauki dzięki temu!

  • Czy szkoła i wychowanie dziecka naprawdę idą w parze?

    Czy szkoła i wychowanie dziecka naprawdę idą w parze?

    W Internecie jak i w życiu nie brakuje ludzi głoszących, że „Szkoła jest od uczenia, wychowuje to się w domu!”. Wychowanie jest obowiązkiem rodziców, ale przecież dzieci spędzają w szkole znaczną część swojego życia. Czy nie powinny wynosić czegoś także stamtąd? Wiadomo, że nie żyjemy w idealnym świecie, oraz z zaangażowaniem nauczycieli w wychowanie dziecka może być różnie. Jak to rzeczywiście powinno wyglądać?

    „Czy ja wam nie przeszkadzam?!”

    Przyjrzyjmy się dwóm sprawom. Po pierwsze, czym jest wychowanie? Według słownika języka polskiego PWN jest to „ogół zabiegów mających na celu ukształtowanie człowieka pod względem fizycznym, moralnym i umysłowym oraz przygotowanie go do życia w społeczeństwie; umiejętność zachowania się w towarzystwie”1. Zatem na wychowanie dziecka składa się wszystko, co ma przygotować pociechy do przyszłego życia jako członków społeczeństwa.

    Po drugie, jaką rolę odgrywa szkoła w życiu człowieka? Według Wikipedii  „Szkoła – instytucja oświatowo-wychowawcza, zajmująca się kształceniem i wychowaniem w państwie, a także siedziba tej instytucji oraz jej uczniowie i personel w tym nauczyciele”2.

    Funkcje, jakie pełni ta placówka, także można łatwo znaleźć. Są nimi funkcja dydaktyczna, wychowawcza i opiekuńcza3. Pociechy spędzają wiele godzin w szkole, razem z rówieśnikami i pod opieką nauczycieli. Logiczne zatem było, aby pracujący tam dorośli byli przystosowani do pracy z maluchami. Potrafili stworzyć im środowisko bezpieczne, sprzyjające rozwojowi emocjonalnemu i intelektualnemu.

    Obraz autorstwa gpointstudio na Freepik

    „Masz umieć, nie rozumieć”

    Nie da się ukryć, że rodzice odgrywają najważniejszą rolę w życiu dziecka, ale przecież powiedzenie „Szkoła to drugi dom” nie wzięło się znikąd. Oddajemy swoje pociechy do placówek oświaty, ponieważ wierzymy, że oprócz wiedzy i wykształcenia wyniosą stamtąd także pewne zachowania. Praca w grupach, dogadywanie z nieznajomymi, zrozumienie, że inni mogą mieć inne opinie niż nasze czy też mówienie „Dzień dobry” napotkanym dorosłym. To także są elementy, jakie szkoła wprowadza w wychowanie i życie dziecka. Oczywiste jest, że to rodzice pokazują pociechom świat, pomagają z pracą domową, przekazują określone wartości i zwyczaje. Jednak to nauczyciel codziennie patrzy jakie dziecko robi postępy w nauce, reaguje na incydenty w klasie, zabiera na wycieczki, koordynuje pracę i dogląda podczas wspólnych zabaw. Jego obowiązkiem jest nadzorowanie prawidłowego rozwoju dziecka dbanie o to, by postępował prawidłowo.

    „Macie sprawdzian? Spokojnie, ja zrobię kartkówkę”

    Sami nauczyciele mogą być sfrustrowani, kiedy rodzice zbywają ich sugestie i prośby odnośnie do postępowania z dzieckiem. Kiedy dziecko nie słucha, bo wie, że w domu nie będzie ponosić za to żadnych konsekwencji. Gdy słyszą, że rodzice uczyli inaczej.

    Rodzicom też pewne kwestie mogą się nie podobać. Jedna jedyna godzina wychowawcza w tygodniu. To, że nie każdy nauczyciel naprawdę stara się zrobić co w jego mocy, aby dzieciom uczyło się lepiej. Sposób, w jaki nauczyciel przekazuje wiedzę.4

    Obraz Miroslavik z Pixabay

    „Przesiadasz się do pierwszej ławki”

    Wychowanie dziecka nie jest procesem łatwym ani tym bardziej szybkim. To wieloletnia, wspólna praca mająca na celu wykształcenie w młodzieży dążenia do rozwoju, samoakceptacji, relacji z innymi członkami społeczeństwa i samodzielności. Aby to osiągnąć potrzeba współpracy między rodzicami i nauczycielami. Jedni i drudzy mają za zadanie dać dzieciom jak największe szanse na spełnienie się w dorosłym życiu. Nie bez powodu obok matematyki, zajęć sportowych czy polskiego mamy wycieczki, zajęcia z psychologiem, warsztaty, plastykę, wiedzę o kulturze czy muzykę.

    Obraz autorstwa prostooleh na Freepik

    Może i system oświaty w naszym kraju nie należy do najlepszych, niemniej został stworzony w celu dania dzieciakom szansy na stopniowe przygotowanie do spełniania się jako dorosły członek społeczeństwa. Nie zawsze trzeba się we wszystkim zgadzać, ale warto pamiętać, że szkoła JEST miejscem, które pełni ważną funkcję w naszym życiu. Relacje z nauczycielem jako wychowawcą poza domem są nieodzowną częścią zarówno nauczania, jak i wychowania. Dlatego grono pedagogiczne koniecznie powinno angażować się w przygotowanie uczniów do życia, nie tylko do egzaminów.

  • Przekreślony kwadrat – czyli jak Jasio dostał 5 z matematyki

    Przekreślony kwadrat – czyli jak Jasio dostał 5 z matematyki

    Pokazanie dziecku, że nauka może być przyjemna nie należy do łatwych. W podstawówce zdecydowanie ciekawsze dla mnie były angielski czy wf niż lekcja matematyki. Był to dla mnie tylko kolejny z przedmiotów szkolnych, nic specjalnego. Pamiętam za to lekcję, kiedy mieliśmy zastępstwo z inną niż zazwyczaj nauczycielką. Poza kontynuowaniem robienia zadań, w ramach ciekawostki i małego poruszenia, postanowiła opowiedzieć nam historię o Jasiu.

    Lekcja matematyki i nauka na sprawdzian

    Jaś nie lubił, nie rozumiał i nie znosił lekcji matematyki. Na lekcjach rachunku uważnie patrzył na tablicę i przepisywał wszystko co się tam znalazło, ale ni w ząb nie potrafił nic z tego pojąć. Kiedy nadeszła pora sprawdzianu okropnie się denerwował. Kiedy dostał kartkę przeczytał pierwsze zadanie: „Podziel kwadrat na cztery równe części”. Myślał, myślał, ale nic nie przychodziło mu do głowy. W końcu przekreślił rysunek, stwierdził że ma dosyć tego bezsensu i zabierze się za drugie zadanie.

    Kolejnym poleceniem było „Pomnóż liczby”. Dziewiątki mnożone przez kolejne cyfry. Biedny Jasio znów nie wiedział co zrobić. Nie mam pojęcia, niech się dzieje co chce! – stwierdził, po czym zaczął liczyć działania. 1, 2, 3, 4 i tak aż do 9, a później to samo od dołu do góry – wpisał w miejsce wyników.

    Zobacz też: https://admin.misjapi.pl/szybkie-mnozenie/

    Kiedy nadeszła pora oddawania testów, Jaś był w szoku – pierwszy raz dostał 5! Wszystkie odpowiedzi były prawidłowe.

    Ile może zmienić w nauce dowcip o Jasiu?

    Chociaż minęło kilka dobrych lat od tamtej pory, dalej pamiętam tę historię i jak zaskoczona byłam widząc, że matematyka może być prosta i zabawna. Wprowadzanie na lekcje ciekawostek, opowieści które zaskakują oraz bawią, może zdziałać cuda dla edukacji. Teraz przy liczeniu całek z sentymentem przypominam sobie dawne lekcje matematyki i cieszę się z wyboru związanego z nią kierunku. Królowa nauk nieraz zaskakuje, fascynuje i pozwala lepiej zrozumieć otaczający nas świat, dlatego uważam, że nauka jej to inwestycja w siebie.

    Swoją drogą, czy zastanawialiście się nad tym, że cyfry zero nie zapiszemy w systemie rzymskim?

    To dlatego, że Rzymianie nie uznawali „niczego” za wartość, więc nie mieli potrzeby jej zapisywać1.

  • Losowanie na mikołajki klasowe.

    Losowanie na mikołajki klasowe.

    Często spotykam się z pytaniami, które dotyczą matematycznego aspektu klasowego (lub firmowego) losowania na mikołajki.
    Zresztą, zobaczcie sami:

    Pytanie o losowanie na mikołajki.
    Pytanie o losowanie na mikołajki.
    Pytanie o losowanie na mikołajki.
    Pytanie o losowanie na mikołajki.
    Pytanie o losowanie na mikołajki.

    Już śpieszę z wyjaśnieniami!

    Źródłem problemu jest błędne wyobrażanie sobie, że zebranie wszystkich losów i przeprowadzenie losowania jest odpowiednikiem sytuacji, w której klasa dobiera się parami i wymienia karteczkami. Wtedy faktycznie nieparzysta liczba uczniów byłaby kłopotem.

    Problem z losowaniem na mikołajki.

    W przypadku zwykłego losowania, parzystość nie robi żadnej różnicy! Jak to możliwe? Sprawdźmy na prostym przykładzie:

    Problem z losowaniem na mikołajki.
    • 7 osób
    • 7 losów

    Każda z osób zapisuje swoje imię na karteczce, głosy są zbierane.

    Liczba losów.

    Po zebraniu dalej mamy:

    • 7 osób
    • 7 losów

    To oznacza, że każda osoba dostanie dokładnie jeden los i dla nikogo nie zabraknie (dokładnie tak jakby każdy wziął swój los z powrotem).

    Przykład.

    Część osób twierdziło, że w takim przypadku zawsze ktoś wylosuje siebie. Skąd ta myśl? Prawdopodobnie pojawia się z dwóch powodów.

    1. Znów ktoś błędnie wyobraża sobie dobieranie w pary i myśli, że to tak, jakby dwie osoby wymieniły się karteczkami, a trzecia wtedy zawsze zostaje ze swoją.
    2. Prawdopodobieństwo, że ktoś wylosuje siebie jest bardzo duże, i prawdopodobnie po kilku nieudanych losowaniach pojawiają się takie wątpliwości.

    W takim razie możliwe jest, aby nikt nie wylosował siebie, gdy jest nieparzyście? Spójrzmy na jeszcze prostszy przykład.

    Losowanie dla 3 osób.

    W przypadku trzech osób, można sobie wyobrazić, że każdy przekazał los osobie po prawej stronie.

    • 3 osoby
    • 3 losy
    • nikt nie wylosował siebie
    • każdy dostanie prezent
    Każdy dostał prezent na mikołajki.

    Zauważcie, że przekazywanie prezentu osobie po prawej stronie zadziała w dowolnie dużej grupie i nie zależy od parzystości!

    Co, gdy każdy przekazuje los sobie po prawej.

    Gdy dodamy do tego element losowości może to wyglądać na przykład tak:

    Rozwiązanie problemu z losowaniem

    Co gdy ktoś wylosuje siebie i się nie przyzna? To na pewno oznacza, że całe losowanie się wali!

    Otóż nie! Jeśli ktoś wylosuje siebie i nie przyzna się do tego to po prostu tak, jakby dorzucił swój los, a potem go wyjął. Zupełnie jakby nigdy nie brał udziału w losowaniu! Cały „system” po prostu go omija.

    Wyjaśnienie sytuacji z losowaniem siebie.

    Jak poradzić sobie z ciągłym losowaniem siebie, przez kogoś w klasie?

    Najpopularniejszą metodą na losowanie na mikołajki są tradycyjne karteczki z imionami. Istnieje jednak wiele aplikacji i prostych stronek, które pomagają pozbyć się tego problemu. Wystarczy wpisać w nich imiona uczestników losowania i program szybko wylosuje każdemu kogoś innego omijając problem!